Niektóre składniki, np. pomidor, mogą Was zdziwić, ale użyłam po prostu tego, co miałam w domu, a moim zdaniem chociaż trochę do siebie pasowało. Nie przedłużając, przechodzę do przepisu :).
2. Tuńczyk w oleju - ok. 150 g
3. Szynka drobiowa - 2 plasterki
4. Płatki owsiane - ok. 200 ml
5. Dwa jajka (nie sugerujcie się tym, że na zdjęciu jest jedno)
6. Dwa plasterki pomidora
7. Suszone zioła - tymianek, bazylia, mięta, oregano itp.
1. Przygotowujemy sobie trzy miseczki i w każdej z nich mieszamy następujące składniki:
Pierwsza miseczka - ryba, pomidor, płatki owsiane, jajko, zioła
Druga miseczka - szynka, jajko, pomidor, płatki owsiane, zioła
Trzecia miseczka - twaróg, płatki owsiane, zioła
2. Formujemy większe ciastka i kładziemy na papier do pieczenia/folię aluminiową.
3. Pieczemy w temperaturze 180*C przez ok. 20 minut.
Pamiętajcie, że nie są to typowe, suche psie ciastka, tylko raczej jedzenie do podawania na ciepło, więc należy je przechowywać w lodówce i podać Psu w ciągu dwóch dni.
Smacznego! :)
Nagrałam również filmik pokazujący przygotowanie tych "ciastek", być może komuś to ułatwi ich zrobienie. Nie zapomnijcie włączyć HD ;).
Świetny przepis! Jak zdobędę czas, jak mamy nie będzie (,,co Ty tu tworzysz!), to spróbuję takie zrobić, lecz pozmieniam składniki. W każdym razie przepis super, a z piosenką to niezłe dogadanie się :P.
OdpowiedzUsuńA ja właśnie piekę ciacha tyle że kurczakowe - następnym razem skorzystamy z Waszych pomysłów :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że podzielisz się tym kurczakowym przepisem :).
UsuńŚwietny przepis. U nas jednak posłużyło by to jako przekąska, na jeden gryz - w sensie u Funi, zaś Zuzia pewnie by nie tknęła :)
OdpowiedzUsuńCiekawy, niedzielny, że tak powiem rarytas. Lecz u nas byłoby za mało tych składników. Cztery razy tyle powinno starczyć xD. Fajny przepis lecz jak sądzę składniki nieco zmienię np: kurczak lub wątróbka czy inne mięcho. Pozdrawiamy i zapraszamy dziennik-labow.blogspot.com
OdpowiedzUsuńJa teraz skupiam się na sierści Bonusa i oglądając filmik wpadłam na pomysł aby kawałeczek "ciasteczka" zamoczyć w oliwie z oliwek i tak podać odkurzaczowi :P Jak sądzicie dobry pomysł ?
OdpowiedzUsuńWarto spróbować, może i ja tak zrobię! :)
UsuńGdyby tak więcej tego upiec to może psiak by się najadł.. U mnie na pewno tego typu ciasteczka są idealne jeżeli chodzi o długie spacery czy wyjazdy. Bonus nie lubi jeść samej mokrej karmy a suchej prawie w ogóle nie je więc na wyjazdy będzie świetne.
UsuńPS. skąd pomysł na przepis ?
Zainspirowałaś mnie pomysłem tego wyjazdu! Bo Daisy też nie je karmy. Tylko problem tkwi w tym, że takie ciastka są dość mało trwałe i jeśli wyjeżdżamy np. na tydzień, to trzeba by je zamrozić.
UsuńW psiej książce kucharskiej był przepis na klopsy gotowane, ale nie umiem obsługiwać garnka na parze, więc zamieniłam go na piekarnik. Składniki były inne (ten przepis w poprzednim moim DIY), a tutaj zmieniłam tylko kilka z nich. Pomysł na nie przyszedł mi w nocy :P.
Ojejejku, jakie fajne ciasteczka! :D
OdpowiedzUsuńSuper ciacha !
OdpowiedzUsuńMy jak na razie brak czasu na pieczenie czy gotowanie. Pewnie na święta jakieś ciacha zrobię dla Szastuchy :)
Spróbujemy na pewno :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawy przepis. Na pewno wypróbuje. Moje łakomczuchy są fanami pomidorów. Coś czuje, że takie ciasteczka bardzo by im smakowały :)
OdpowiedzUsuńDaisy generalnie jest z "mięsożerców", czyli żeby coś polubiła, musi być mięsne lub rybne. Ale od momentu, gdy dałam jej właśnie te ciastka, pokochała pomidora i ostatnio gdy mi spadł - pochłonęła go w sekundę :D
UsuńSuper przepis! Na pewno kiedyś skorzystamy :) Widać, że Daisy bardzo smakuje!
OdpowiedzUsuńSuper, pewnie skorzystamy! :)
OdpowiedzUsuń