Mam bardzo mało zdjęć, właściwie to większość to nie moje, ponieważ baterie "zmarzły" i odmówiły posłuszeństwa.
Ogólnie muszę powiedzieć że jestem zadowolona. Sunia oczywiście bała się i o zabawie z innymi Psami nie było mowy, ale do tego już się przyzwyczaiłam. Po drodze spotkałyśmy kilka dużych Psów, na które Daisy nie szczekała, co wywołało u mnie szok i zastanawiałam się, co w Nią wstąpiło, bo wcześniej zawsze szczekała na duże Psy.
Oprócz tego dosyć chętnie wykonywała sztuczki, tylko niektórych trudniejszych nie chciało Jej się robić.
Jeśli chodzi o nakręcenie na zabawkę, to trochę za nią biegała, ale za bardzo bawić się nie chciała, pewnie dlatego, że było zimno. Ale za to inne Psy przejęły inicjatywę, więc zabawka się nie "zmarnowała" (jakby co, to lisek wyprał się i jest jak nowy ;)).
Teena i Daisy :) |
Kolejne zdjęcie autorstwa Karoliny. |
Pozdrawiamy E&D
Widać, że też lubicie grupowe spacerki. U nas są cztery psiary jednak dwie są dosyć daleko od nas. Raz byłam na takim spacerku z Miką, ale był post więc pewnie wiesz. Ja gdybym mogła pojechałabym do Wawy i tam pochodziła z psiarzami.
OdpowiedzUsuńWspaniale że udał wam się spacer ,szkoda że nie mogłyście iść na wybieg dla psów ale co tam po parkach też można fajnie się na spacerować. Dobrze że Daisy zachowywała się ok i nie szczekała na duże psy
OdpowiedzUsuńFajnie, że byłyście na takim spacerze. Z doświadczenia wiem, że na psy zazwyczaj bardzo dobrze działa spotkanie z obcymi ludźmi i czworonogami :). Super, że Daisy tak dobrze się zachowywała. A może nie chciała się bawić zabawką, bo była zbyt zestresowana całą sytuacją, Fiona często tak ma wśród obcych psów ;).
OdpowiedzUsuńH&F
Na pewno to też, ale mniej więcej po godzinie spaceru już się rozluźniła i przyzwyczaiła do tej nowej sytuacji :).
UsuńMógłbym się spytać w jakim mieście?
OdpowiedzUsuńKraków :)
UsuńDaleko niestety ;(
UsuńSzkoda :(
UsuńJejku, super! Nie wiem co napisać, obecnie leję z kolegami i z Julią i siedzę w pokoju XDDD
OdpowiedzUsuńSuper, że Daisy ładnie się zachowywała. ;) Knapik zazwyczaj gdy nie ma pogody to na spacerkach zbytnio nie jest jakoś mega zmotywowany..
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy
Wiktoria, Knapik i Flow!
Udany spacer i widoczne dalsze postępy, super :)
OdpowiedzUsuńDaisy ślicznie wygląda w tym sweterkocosiu.
OdpowiedzUsuńMiło mi to słyszeć :).
UsuńGratulacje za zachowanie psiaka :)
OdpowiedzUsuńU nas wybieg daaaleko dość jest ale są plany na wypad tam :)
Zazdroszczę tego, że masz możliwość zorganizowania spaceru grupowego. Ja mieszkam w takim miejscu gdzie nie ma psiarzy.
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia, no i jeszcze lepsza główna bohaterka bloga - Daisy :)
A, jeszcze jedno - biorę w obserwowane Twojego bloga :) Jest świetny :)
UsuńNa świetny pomysł organizacji takiego spaceru wpadła Karolina, także brawa dla niej :). Kraków to niby duże miasto, ale psiarzy jest zaledwie kilka, na dodatek wszystkie mieszkają w innych dzielnicach niż ja, przez to wiele takich grupowych spacerów musiałam przepuścić :/.
UsuńDziękuję :)
Gratulacje za spacerek w grupie i to bez większych spięć, ja mogę na chwilę obecną jedynie sobie o tym pomarzyć, ale myślę, że jest to do wypracowania, potrzeba tylko chęci, której mam mało, szczególnie jesienią. Tym bardziej Wam gratuluję i zazdroszczę. :)
OdpowiedzUsuńDo Krakowa mamy niecałe 2h drogi :) Jeśli będziemy w pobliżu to damy znać - spacerków nigdy nie za wiele :D
OdpowiedzUsuńOooo! :) Fajnie! :)
UsuńSuper spacer! *.* Piękne psy :) Współczuję pogody, mój od razu się do wszystkiego zniechęca przez deszcz, ale widzę, że u was mega wielkiej tragedii nie było :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy ;)