piątek, 20 listopada 2015

Organizacja Psa i bloga

Wiele psich blogerów skarży się na to, że nie radzą sobie z organizacją bloga ani Psa, brakuje im czasu na wszystko i zapominają o ważnych sprawach, głównie przez szkołę i inne obowiązki. W tym poście chciałabym przedstawić Wam moje sposoby na organizowanie sobie tego wszystkiego. Mam nadzieję, że choć trochę Wam to pomoże.
Razem z Emilią wpadłyśmy na taki pomysł, oby Wam się spodobał. Post u Emilii: klik



Dla mnie to chyba najlepsza pomoc w organizacji. Mając wszystko na papierze, o wiele łatwiej jest nam zorientować się w tym, co mamy zrobić, jak, kiedy, oraz co już zrobiliśmy i czego robić nie powinniśmy. Uważam, że każdy psiarz powinien posiadać coś takiego, bo mając tyle rzeczy na głowie, trudno ogarnąć wszystko bez tego ;).
Ja kupiłam specjalny zeszyt podzielony na trzy zakładki, a do każdej z nich wydrukowałam stronę tytułową. Lecz Wy wcale nie musicie kupować niczego takiego, wystarczy zwyczajny notes, nawet z małą ilością kartek - wystarczy schludnie go prowadzić i wszystko zapisywać, a na pewno się przyda.

Aplikacje na telefon to również bardzo przydatna rzecz. Powyżej widzicie wszystkie moje aplikacje używane do świata psio-blogowego.

Endomondo - chyba każdy aktywny psiarz zna tą aplikację. Jednak gdyby znalazł się ktoś, kto jeszcze o niej nie słyszał, to wyjaśnię: Endomondo włączamy gdy uprawiamy jakiś sport, np. idziemy na spacer lub bieganie. Aplikacja liczy nam czas, przebyte kilometry, prędkość, czasami również spalone kalorie (jak możecie u mnie zauważyć, czasami zdarza się, że nie liczy), wysokość oraz mapkę naszej trasy.
Blogger - to aplikacja bloggera, dzięki której łatwiej nam będzie pisać posty na telefonie. Czasami zdarza mi się, że dostaję weny, gdy nie mam przy sobie komputera. Poza tym możemy tworzyć wersje robocze, nawet gdy nie mamy internetu, a gdy znajdziemy wifi - publikować je.
Kalendarz - zwykły kalendarz. Nie mam żadnego papierowego kalendarza, więc używam tego w telefonie. Właściwie to zapisuję w nim tylko daty postów, bo inne rzeczy mam w zeszycie.












Z pozostałych aplikacji nie mam screenów, ale myślę, że to nie jest aż tak ważne. W notatkach zapisuję to, co przyjdzie mi do głowy, gdy nie mam zeszytu. A Photo Editor, jak na pewno się domyśliliście, to nic innego jak program do amatorskiej obróbki zdjęć - czasami się przydaje.
Do tego dochodzi jeszcze program do montowania filmików - Video Show, ale akurat go usunęłam, ze względu na ograniczoną pamięć telefonu. Normalnie filmiki montuję na komputerze, ale czasami gdy na szybko nagram jakąś sztuczkę, to jedyne czego potrzebuję to muzyczka i taki filmik leci na fanpage. Nagrany telefonem i tak ma słabą jakość, ale gdy chcę się pochwalić nowo nauczoną komendą, nie ma to dla mnie wielkiego znaczenia ;).




Tablica korkowa to mniej konieczna rzecz, ale skoro piszę o wszystkim, to o wszystkim. Możecie do niej przyczepiać ważne, bieżące rzeczy - w ten sposób na pewno o niczym nie zapomnicie.


Najważniejsza część naszej organizacji to MY. Bez własnych chęci, motywacji i cierpliwości niczego nie osiągniemy, choćbyśmy mieli miliony zeszytów, kolorowych karteczek i kalendarzy. Dlatego zanim zaczniecie narzekać na brak czasu, szkołę, pogodę, porę roku i wszystko inne, co nas otacza - zajmijcie się sobą i uwierzcie w swoje możliwości! Sama walczę ze swoim lenistwem i wiem, że nie jest łatwo. Ale nie należy się poddawać!

Pozdrawiamy E&D

21 komentarzy:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hm...
    Ja mogę powiedzieć tylko jedno.
    Ja wiem, jak ciężko jest walczyć z lenistwem, szczególnie w dni, kiedy pogoda robi nam na złość. Szukanie motywacji, cierpliwości, wytrwałości i innych potrzebnych rzeczy, jest trudne, jeżeli jesteśmy na granicy Psa, bloga i do tego s z k o ł y.
    Tablica korkowa to świetna rzecz, też taką posiadam, jednak nie mam gdzie powiesić.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny pomysł! Też mamy zeszycik z organizacją psich spraw - a ile z tego uciechy! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna sprawa z tym zeszytem. A co do bloggera to nie wiedziałam, że można pisać wersje robocze bez Wi-fi.Super ! Widać, że musimy zainwestować w zeszyt !.

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba się w końcu skuszę na zainstalowanie Endomondo. Będę miała większą motywację do długich spacerów, gdy przed oczami zobaczę licznik spalonych kalorii :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super post! Też prowadzę dziennik treningowy - prowadzę go na blogu i w swoim prywatnym zeszycie. Pozdrawiam i zapraszam do mnie! :D http://niezwyklybeagle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja używam psiego zeszytu. Tam zapisuję wszystko związane z psami. (w sumie to co ty :) Na telefonie mam Endomondo i aplikację Modern Pet. Świetny post, na pewno przyda się nie jednej osobie. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Z aplikacji spacerowych polecam jeszcze DingDoga, ale trochę dziwna ta apka? Proszą o podanie nazwiska weterynarza...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam, ale sama z niej nie korzystam, bo dla mnie to bez sensu - jak chcę iść na spacer z innym psiarzem to się umawiam, nie potrzebuję aplikacji.
      Nazwisko weterynarza? Ciekawe po co.

      Usuń
  9. Ostatnio również założyłam taki zeszyt i myślę, że będzie bardzo przydatny, bo jeszcze nie mam pomysłu w jaki sposób go zapełnić.
    Z "Endomondo" też korzystamy podczas spacerów, przydaje się w np. różnych wyzwaniach, licząc nam kilometry, ale też od tak, dla własnej świadomości ile dziś przeszłyśmy. :)
    Pozdrawiamy i zapraszamy; http://psotaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Od jakiegoś czasu również taki posiadamy, a pomysł z tym drukowaniem stron jest mega! Świetnie to wygląda :))
    Bardzo mi pomógł. Od zawsze miałam problem z ogarnięciem, co robimy czy co planowaliśmy od dawna, jednak teraz ten problem nas nie dotyczy :)
    Dokładnie-to my tu jesteśmy główną częścią. Przyznam, że nie po każdym treningu pisałam notatkę, a teraz? Nie mogę nie napisać! :)
    Pozdrawiamy :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja kiedyś korzystałam z aplikacji Dogwalk, nawet mi się podobała. Co do organizacji to prawda, że większa część zależy od nas samych. Grunt to dobrze rozplanować sobie dzień, a reszta powinna już się ułożyć ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo przydatny post, i o, nawet dla mnie! Ostatnio zauważyłam, że z moją pamięcią jest coraz gorzej, zwłaszcza jak się ma tyle na głowie, i zdarza mi się zapominać o niektórych sprawach. Notatnik/zeszyt starałam się prowadzić już od małego szkraba, lubiłam sobie pisać w zeszycie i notować wszystkie rzeczy :D Teraz ratuje mnie smartfon, mam na nim praktycznie wszystko i nie wiem, co zrobiłabym, gdybym go nagle straciła. Chyba zgubiłabym się w tym świecie ._.
    Pozdrawiam i zapraszam do nas http://czarnekudelki.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajna sprawa! :) Chyba w końcu spróbuję.
    A jak się ładnie ozdobi to aż się chce przestrzegać ustalonych zasad :p
    A może obserwacja bloga za obserwację? :D http://astorkowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie zaobserwuję Twój blog, bo każdy blog o Psach mnie interesuje, ale na pewno nie w ramach "obs za obs", bo nie bawię się w coś takiego ;).

      Usuń
  14. Właśnie czegoś takiego szukałam, wyśmienicie! :D
    Ja osobiście wszystkie pomysły związane z psim światem zapisuję w notatkach na telefonie (w dodatku takim samym modelu jak Twój :P) lub w notesie/na luźnych kartkach. Gdy czytam albo chcę zaznaczyć coś ważnego, zaznaczam to samoprzylepnymi - mini karteczkami (oczywiście takimi samymi...) Natomiast jakoś nie wpadłam na to, żeby skorzystać z jakichś aplikacji na telefon, ale teraz na pewno z tego skorzystam, dzięki za podsunięcie pomysłów! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No proszę, co za zbiegi okoliczności :D.
      Bardzo się cieszę, że mogłam podsunąć pomysł. U mnie aplikacje na telefon bardzo się przydają, razem z dziennikiem stoją na pierwszym miejscu mojej organizacji :).

      Usuń
  15. Naprawdę bardzo bardzo świetny pomysł

    OdpowiedzUsuń
  16. Dopiero dzisiaj znalazłam Twój blog i myślę, że tutaj zostanę. Przejrzałam Twoje inne posty i podoba mi się to co piszesz. Chyba tylko Ty prowadzisz aktualnego bloga z jamnikiem :) Uwielbiam jamniki, po prostu taka mała obsesja :D

    OdpowiedzUsuń