Niedawno skończyły nam się ferie, a drugi tydzień wolnego znowu spędzaliśmy nad morzem. Wyjechaliśmy w poniedziałek, a wróciliśmy w niedzielę. Jeżeli chcecie przeczytać króciutki (serio) opis naszego wyjazdu, to zapraszam :).
W tym roku jechaliśmy zwykłym pociągiem. Daisy zniosła podróż bardzo dobrze, bo już jest przyzwyczajona.
Nie ma co się za bardzo rozpisywać - codziennie chodziliśmy na spacery nad morzem i nie tylko. Było naprawdę dużo śniegu i było bardzo zimno.
Muszę przyznać, że śnieg na plaży wygląda dosyć ciekawie, ale nie przeszkadza w spacerach. Jedynym wrogiem psich łap jest sól, którą namiętnie rozsypują na chodnikach. Na szczęście smarowanie pomaga.Tylko w piątek i sobotę miałyśmy słońce, ale to nic, bo i tak było fajnie. Ogólnie chodziliśmy troszkę mniej niż w poprzednich latach, bo była ze mną przyjaciółka i nie chciałam, żeby przeze mnie zamarzła :D.
Na plaży Daisy dość chętnie reagowała na komendy, oczywiście nie licząc "waruj" itp., bo na śniegu to ona się nie położy :D. No i z pozowaniem w obcych miejscach nie jest dokładnie tak, jakbym chciała, ale nie wiem, czy da się to poprawić. W każdym razie i tak jest dobrze :).
W sobotę (11 lutego) odwiedziła nas Emilia i najpierw poszłyśmy na spacer ze zdjęciami, potem do restauracji (w której Daisy już była sporo razy, więc akurat dobrze się zachowywała) i do domu. Podczas tego wyjazdu Daisy miała okazję pracować z innymi osobami, a nie tylko ze mną, co było fajnym doświadczeniem :). Te zdjęcia pod spodem oraz pierwsze zdjęcie w tym poście robiła Emilia.
Pozdrawiamy E&D
Wróciliśmy wczoraj wieczorem i tym sposobem skończyłyśmy tegoroczne ferie zimowe. Jak było? Chyba fajnie. Pierwszy tydzień był spokojny i regularny, a drugi pełen ciekawych zajęć. Teraz zaczyna się szkoła, ale nie chcę żeby za bardzo nas ograniczała! :)
Bardzo fajnie, że znów mogliście odwiedzić Gdańsk, zawsze to jakieś nowe doświadczenia :D myślę, że odrobinę pracy i wszystko da się poprawić, ale nie było tak źle, jak dla mnie Daisy fajnie pozowała :) sztuczki też fajnie wykonywała, najbardziej zauroczyły mnie jej obroty <3
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo za sobotę, było mega <3 za rok koniecznie musimy to powtórzyć!!!
Jak tam pięknie zimą <3 Super, gratuluje wyjazdu ! U mnie pies niestety się boi jeździć jakąkolwiek komunikacją i takie wypady odpadają.
OdpowiedzUsuńWidać że fajnie spędziłyście ferie :D zazdroszczę wyjazdu, chciałabym pojechać nad może zimą :P
OdpowiedzUsuńPo zdjęciach widzę że plaża zimą wygląda wspaniale nigdy o tej porze roku nie byłam nad morzem i raczej w najbliższej przyszłości nie będę dlatego przyjemnie się ogląda Wasze zdjęcia a Daisy na zdjęciach wychodzi jak modelka
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc nigdy nie byłam nad morzem zimą, trzeba to zmienić. Nasze ferie jednak trwają w najlepsze, więc wam życzę miłego powrotu do szkoły :D
OdpowiedzUsuńhttp://swiatmoichzwierzakow.blogspot.com/2017/02/jak-pies-zpsem-czyli-braterska-miosc.html
Śliczne zdjęcia! Fajnie, że wyjazd się udał :) Ja nigdy nie byłam zimą nad morzem, ale myślę że byłoby to ciekawe przeżycie, szczególnie razem z psem <3 Nela by też się nie położyła na śniegu, hahah :P
OdpowiedzUsuńChciałabym kiedyś pojechać nad morze w środku zimy. Mieliście super ferie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do nas na konkurs
bialymaltan.blogspot.com
Ciągnie mnie nad ten Bałtyk, ciągnie. Jednak jak na razie nie bardzo nam tam po drodze niestety. Śliczna zdjęcia, szczególnie te wykonane przez Emilię :). Dobrze, że tak miło spędziłyście ferie!
OdpowiedzUsuń:)))
Usuń